www.gadowska.fora.pl

krig

Po dłuższym czasie zastoju na forum, mam nadzieję, że ktoś z sąsiadów czasem tu jeszcze zagląda i uprzejmie pytam, czy wentylacja działa u was poprawnie?
U siebie zauważyłem, że zamiast powietrze wyciągać, w kuchni i w dolnej łazience powietrze jest raczej wdmuchiwane, szczególnie podczas wietrznej pogody. Wentylacja w aneksie kuchennym była najbardziej dokuczliwa z napływem zimnego powietrza, zmieniłem nawet kratkę wentylacyjną na posiadającą ruchome zamykane żaluzje. Mam nawietrzak, ale on sam się reguluje i zamyka w nocy. Prawidłowo za to działa wentylacja na poddaszu, gdzie jest osobny ciąg nie związany z kominem, działa nawet bez wentylatora. Z wentylatorem oczywiście lepiej.

G4

Nie mam wentylatorów w żadnym pionie (kondygnacja 0 i 1) i ciagnie mi OK, w kuchni i w łazienkach.
Jak zrobiłeś automatyczne zamykanie "nawietrzaku" przy kuchence?

krig

Taki nawietrzak samoregulujący się. Domyka, zamyka się jak jest zimno. Wszystko w zakresie jaki ustalę regulując szerokość szczeliny napływu powietrza. A nawietrzak to normalna nazwa tego typu urządzeń. Rozpoznawałem temat na etapie zmian lokatorskich, bo chciałem nawietrzak z grzałką powietrza, ale miał za małą średnicę i nie pozwolili inżynierowie budowy.
Wentylator w łazienkach mają takim razie budynki z dodatkowym grzybkiem wentylacyjnym na dachu i dzięki temu zrobiłem sobie nastawną wentylację w przedpokoju na poddaszu. Pomaga w lecie.
Przy odbiorze z rzeczoznawcą też myślałem, że wentylacja wyciąga powietrze, bo anemometr kręcił się. Tylko, że nikt nie zwrócił uwagi w którą stronę. Ja przez większość czasu też myślałem, że ładnie wyciąga powietrze. Zrobiło się chłodniej i dotarło do mnie, że dmucha. Test płomienia przystawionego do wentylacji utwierdził mnie w przekonaniu.

G4

Mam instalację elektryczną pod wentylatory w łazienkach - na wszelki wypadek, jakby nie ciągnęło. Ale nie muszę ich zakładać. Myślę że instalację wentylacyjną wszyscy mamy taka samą, nic nie wiem aby ktoś miał grzybki, inni nie, I aby miało to związek z wentylatorami. Słyszałem jedynie że wentylatory są zalecane o łazienek na poddaszu, gdyż tam różnica poziomów jest za mała i wspomaganie jest konieczne. Ale nie mam poddasza...
Grzybki powinny zapobiegać dmuchaniu wiatrem wprost do rury i chyba powinni je mieć wszyscy...

krig

No nie do końca, bo widzę z okna mieszkanie lustrzane i lokalizacja grzybka odpowiada wentylacji. W łazienkach na poddaszu nie dałoby rady usytuować kratki na kominie, nie byłaby wtedy blisko sufitu/najwyższej części skosu.

4a

U mnie jak jest chłodno, to oczywiście okna są zamknięte, nawietrzaki pootwierane, często wietrzę, a i tak wiem, co sąsiedzi mają na obiad Laughing

Problem jest zarówno na pierwszym piętrze w kuchni jak i na poddaszu w łazience. Przy wietrznej aurze nieźle dmucha do domu.
Za to latem, gdy wszystkie okna są otwarte na oścież ciągu wstecznego nie ma, co jest dość oczywiste.
Chyba mamy za niskie kominy i nie ma warunków do wytworzenia odpowiedniego podciśnienia. To niestety bardzo często spotykany błąd projektantów wentylacji. Mieszkania parterowe mają jednak wyższy(dłuższy) komin i to zapewne wystarcza do wytworzenia odpowiedniego ciągu.
Podejrzewam, że mieszkaniom z wyższych kondygnacji brakuje jakiś kilkudziesięciu centymetrów komina, aby wszystko działało jak należy.
Wiem od innych sąsiadów, że też borykają się z tym problemem.

WILKU

Mam ten sam problem.. W kuchni (kondygnacja 1) dmucha od kratki tak mocno, że musiałem ją zakleić, bo przy obecnych mrozach nie dało się stać w pobliżu, w łazience (na poddaszu) rónież ten sam problem ale tam mam wentylator który zamyka się gdy nie pracuje, więc tam nie dokucza mi ten problem.
@Krig Rozumiem, że ta kratka wentylacyjna z ruchomymi żaluzjami pomogła? Jest to kratka którą manualnie się otwiera lub domyka?

krig

Jest to manualnie zamykana kratka tego samego producenta, co była zamontowana przez dewelopera. Firma Hardi, kupiłem przez internet. Działa zero-jedynkowo zamknięte - otwarte. Po jej zamontowaniu jak zamknę to nic nie dmucha. Czasami otwieram jak mam nadzieję, że coś wyciąga. Ale najważniejsze, że rozwiązała problem niekontrolowanego napływu zimnego powierza. Wolę to kontrolować nawietrzakiem na ścianie i okiennymi. No i jest cieplej, tzn. na dole 23.5 st., było 22. Piec włącza się po południu i rano na jakąś godzinę.

krig

Zastanawiam się, czy deweloper nie powinien poprawić wentylacji. Obecnie nie funkcjonuje, co chyba nie jest zgodne z jakimikolwiek przepisami. Tym bardziej, że mamy ogrzewanie gazowe. Co prawda komory spalania są zamknięte, ale w przypadku jakiejś awarii, czy wypływu gazu sytuacja może być bardzo niebezpieczna.